Piekę już po raz piąty te pierniczki, ale zdjęcie udało się zrobić dopiero teraz, kiedy zrobiłam ciasto z podwójnej porcji. Wcześniej znikały zbyt szybko, ponieważ są przepyszne i prawie wcale nie różnią się smakiem od tych tradycyjnych. Synek udekorował je wg swojej wybujałej fantazji i dziś kilka z nich udało się zawiesić na choince 🙂
Jeśli lubicie pierniczki i chcecie zrobić je w wersji bardziej zdrowej i trochę mniej kalorycznej, to ten przepis jest dla Was. Polecam 🙂
Składniki:
– 90g płynnego miodu lub syropu z agawy
– 2 łyżki ulubionego słodzidła ( ja dodałam stewię)
– 1 jajko
– 1 łyżka przyprawy korzennej/ przyprawy do pierników (ja mieszam cynamon, imbir, goździki i troszkę anyżu)
– 1 łyżeczka sody
– 5g oleju rzepakowego
– 170g mąki pełnoziarnistej pszennej
W rondelku wymieszać miód, słodzidło i przyprawę do piernika, zagotować. Zdjąć z ognia, dodać sodę, wymieszać dokładnie (mieszanka zacznie się pienić, ale tak powinno być). Następnie dodać olej, wymieszać. W osobnej miseczce rozbełtać jajko, dodać do mieszanki miodowej, wymieszać do połączenia się składników. Dodać mąkę, zagnieść miękkie i elastyczne ciasto. Ciasto będzie delikatnie się kleić do rąk, ale nie dodawajcie więcej mąki, ponieważ pierniczki wyjdą zbyt „ciężkie”. Rozwałkować ciasto na podsypanej mąką stolnice, wykroić dowolne ciasteczka, przełożyć na blachę wyścieloną papierem do pieczenia lub matą silikonową i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 6-8 minut.
*Jeśli chcecie powiesić pierniczki na choince, należy przed pieczeniem zrobić dziurki, najlepiej zwykłą plastikową słomką. Gotowe pierniki wystudzić i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Smacznego 🙂